Jedno z moich ulubionych ciast! Kruchy spód (którego używam też jako podkład do wielu innych wypieków), jabłka, miękka warstwa makowa , czekolada… i prostota!
Zwykle piekę w dużej tortownicy, tym razem – z braku kandydatów do konsumpcji – zrobiłam w 4 mniejszych kokilkach (z 1/3 proporcji). Podane składniki są na tę dużą wersję.
Kruchy spód
- pół kostki margaryny
- jajko
- 1,5 szklanki mąki
- 2/3 szklanki cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
Margarynę posiekać, wymieszać z resztą składników, zagnieść ciasto. Wyłożyć nim wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą tortownicę (moja ma średnicę 26 cm).
Warstwa makowa
- 1/3 kostki margaryny
- 1/2 szklanki cukru
- 3 jajka
- nieco ponad 3/4 szklanki mąki pszennej
- niecała szklanka suchego maku
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- olejek migdałowy (opcjonalnie)
- 4-5 jabłek
Jabłka obrać, pokroić w plasterki, wyłożyć na kruchy spód (można dać więcej lub mniej, wg smaku).
Margarynę utrzeć z masłem, dodać żółtka, przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, mak, olejek migdałowy, na końcu delikatnie pianę ubitą z białek. Wszystko dokładnie wymieszać, wyłożyć na wierzch jabłek, Piec ok. 25 minut w 180 stopniach.
Polecam posypać ciasto cukrem pudrem lub zrobić polewę (2 łyżeczki masła, 2 łyżeczki kakao, 2 łyżeczki cukru i łyżeczkę mleka połączyć w rondlu, zagotować mieszając do połączenia się w jedną masę). Dodatek ten jest opcjonalny, ale polecam – szara makowa warstwa nie wygląda zwykle zbyt efektownie… ale jak smakuje!